niedziela, 24 marca 2013

Od Skayres - Nieodwzajemniona miłość?


Gdy już dołączyłam do Watahy Szkarłatnego Serca, dostałam jaskinię i poznałam tereny, myślałam tylko o jednym... Mianowicie - o Natalie. Tak, tak, jestem homoseksualna, ale co ja na to poradzę? Tak było jest i będzie. A Natalie? Ona jest wprost cudowna. Jej czarne jak smoła futerko połączone z znaczeniami o odcieniu romantycznej czerwieni i piękne, zielone jak młoda, wiosenna trawka oczy potrafią zahipnotyzować. Mogłabym na nią patrzeć godzinami. Ale czy ona coś do mnie czuje? Na pewno nie... Nie mogłam dużej wytrzymać. Musiałam z nią zamienić chociażby jedno słowo. Poszczęściło mi się, bo akurat kiedy ja wyszłam ze swojej jaskini, Nat wyszła ze swojej. Gdy ją zobaczyłam od razu się uśmiechnęłam. Delikatnie stąpała na poduszeczkach, z taką elegancją i gracją. Podeszłam do niej.
- Cześć, Natalie. - przywitałam się.
- O, witaj Skayres. - powiedziała. - Coś się stało? 
- Nie, skąd, wszystko w porządku. - westchnęłam. - Dziękuję Ci za to, że mogłam dołączyć do watahy.
- To nic wielkiego. - uśmiechnęła się, a mnie aż dreszcz przeszedł. Wyglądała tak uroczo...
- Słuchaj, co ty na to, żebyśmy się razem przeszły i lepiej poznały?
Po zadaniu tego pytania z niecierpliwością czekałam na odpowiedź.

<Nat? Dokończ szybciutko :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz